Komentarze: 4
No i sobie weszłam, w czwartek, gdy szliśmy do Domu Emerytowanego Nauczyciela. A teraz mam nad kolanem ogromnego, okropnego, bolącego siniaka. I nie mam pomysłu na notkę. Ale mini rozmowa z Martusią mnie natchnęła :)
"Swiat jest piękny, bardzo go kocham". Kocham, naprawdę mocno. Uwielbiam widok z mojego okna- ten tęczowy wieżowiec, żółty bloczek, starą kamienicę, znak ZAKAZ WYPROWADZANIA PSÓW, płavczącą wierzbę, pod którą spędziłam 1/5 dzieciństwa, ten ledwo stojący trzepak. Z okien mojego mieszkania widać katedrę, kocham na nią patrzeć wieczorem- oświtlona, dumna stoi nad centrum. Widać ją także z okna pokoju Anutki, dlatego zawsze gdy na nią spoglądam myślę o naszym spotkaniu... Lubię patrzeć na jeszcze zieloną trawkę na dachu domu handlowego. Kocham mój "mały wielki świat" Mój świat, który w tym roku tak bardzo się zmienił...i nie chodzi mi tylko o te wszystkie nowe sklepy, które mi wybudowano, nie chodzi mi o ten okropny pomnik Kiepury, który postawili w samym centrum, chodzi mi o świat w moim sercu i w moich myślach...ale o tym będzie inna notka. Wiecie, kiedy tak patrzę na to moje podwórko, myślę o tym co było, to... aż się zawstydziłam, bo przecież miałam odpisać mojej przyjaciółce z dzieciństwa na list! Zaraz się za to zabieram. Z Angeliką, bo o niej mowa wiążą się moje pierwsze wspomnienia. Gdy miałam dwa latka, a Angela 3 codziennie rano siadałam na parapecie i patrzyłam jak ją mama odprowadza do przedszkola, potem chodziłyśmy razem....Jesteśmy przyjaciółkami z dzieciństwa, bo 6 lat temu Angelika przeprowadziła się jakieś 100km stąd. Teraz już się raczej nie zaprzyjaźnimy, bo chyba zabardzo się różnimy, za dużo o sobie wiemy... Ale wspomnień nikt nigdy nie zmieni!
Miałam tu kogoś oficjalnie opieprzyć albo po prostu coś komuś powiedzieć, ale tego nie zrobię, bo mam do tego kogoś prośbę... a zresztą, to nie moja prośba! Więc chciałam komuś powiedzieć, że jeśli Twoja notka powstała na podstawie naszej rozmowy, to okay, ale jeśli nasza rozmowa powstała na podstawie owej notki, to jestem zła! Bo chciałam porozmawiać, a nie, żebyś mi wklejał fragmenty swojej notki, tylko, żebyś coś mówił konkretnie do mnie, a nie do całego świata! To tyle.
Wiem, że ta notka nie ma zbytnio sensu, ale kilka osób chciało, żebym coś napisała i ja też tego chciałam i wyszło to.
A jeśli chodzi o poprzednią notkę to jest ociupinkę lepiej głównie dzięki Paulinie. Duże buźki wędrują także do Wróżbitki! :)))