Komentarze: 2
Nienawidzę takich dni jak dwa ostatnie, bo w takich dniach nienawidzę sibie. Jestem bardziej wredna i jeszcze więcej gram. Już nie potrafię sobie wmówić, że będzie dobrze. Potrzebuję kogoś, kto mi to powie, kto przytuli i powie,że będzie okay. Życie sobie plynie, a ja jesem obok, przynajmniej mam takie wrażenie. Ale nie wiem czemu nie chcę umrzeć, chcę się dowiedzieć czy warto bylo się męczyć, a to sprawdzę tylko żyjąc. Madziucha? Obchodzi dzisiaj 22 urodzinki. Kocham ją. Jest przy mnie od zawsze, wie o wszystkim, ale ona ma swoje życie, nie chcę się jej wyplakiwać, chociaż wiem, że gdyby sie dowiedziala, że jest mi źle i z tym do niej nie przyszlam , to by mi nagadala. Paulina? ona zawsze ma te cholerne promocje kiedy ja jej potrzebuję! Ania? Między nami coś się psuje. Jeśli między nią a Łukaszem do czegoś dojdzie to już zupelnie nie będziemy mialy kiedy się spotykać. Ale życzę jej jak najlepiej. Jeśli przeprowadzi się do mamy, a nastąpi to pewnie jeszcze w tym roku, to nasz kontakt ograniczy się do spotkań w szkole, a tam i tak będzie Lukasz, więc raczej sobie nie porozmawiamy...Mam już tylko ochotę plakac, ale nie mam sily. Nie radzę sobie z tym wszystkim i nie wiem jak długo pociągnę. Chcialabym calemu światu wykrzyczeć prosto w twarz co mnie boli. Ale jednocześnie nie chcę, boję się. Może slusznie?