Idzie zima, trzeba kupić kurtkę
Komentarze: 2
Witam! Mialam dzisiaj zamiar wydać trochę kasy, ale popoludniu nie czulam się zbyt dobrze, więc nadal nie mam kurtki zimowej. Przydaloby się też kilka sweterków, bluzeczek z dlugimi rękawami, jakiś szaliczek, czapeczka, rękawiczki i więcej optymizmu. Jakoś to będzie. Jakoś. Początek października a ja już myślę o zimie, o tym co komu kupię na Mikolajki i pod choinkę. Lubię robić ludziom prezenty.
Siedzę teraz w domku i myślę... siedzę sama, rodzice pojechali do dziadków a ja się z nikim nie umówilam, bo chcialam jechać do Michasia. Ale Michaś pojechal do pradziadków. ...więc siedzę i myślę o... Piotrku, tak jakoś; to trochę dziwne- nie myślę o cudownym Michale, ani o Lukaszu, tylko o Piotrku. Lubię go i taki byl wczoraj fajny! Spotkamy się jutro w kościele.
A propos chodzenia do kościola, to przygotowuję się teraz do bierzmowania, więc pól mpjej szkoly chodzi na 9.00. I oto plus tej calej afery z przygotowaniami- dowartościowuję się przy pewnej lasce, której nie cierpię, którą obgaduje cala szkola i którą twoja sąsiadaka Anutko beszta! I to mi się strasznie podoba, bo ona boi się Sylwii. Niby jestem przeciw takiemu traktowaniu ludzi, ale w tym wypadku pomagam jej. A teraz wezmę relaksującą kąpiel i może zmobilizuję się wreszcie do czytania Kamieni na szaniec.
Dodaj komentarz